Pomorska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa w sobotę 17 czerwca zorganizowała na obiektach w Centrum Sportu Akademickiego Politechniki Gdańskiej przy al. Zwycięstwa w Gdańsku, festyn z okazji Dnia Dziecka. Oprócz malowania buziek, tatuaży czy skręcania balonów przodowały zawody sportowe zorganizowane z myślą o najmłodszych uczestnikach festynu.
Nad sprawną organizacją zawodów czuwali studenci Politechniki Gdańskiej, którzy instruowali młodych sportowców, czasami pomagali w najbardziej wymagających ćwiczeniach i skrupulatnie liczyli punkty i czas podczas każdej z konkurencji.
Oprócz najpopularniejszej dyscypliny na świecie – piłki nożnej, na głównej płycie boiska Centrum Sportu Akademickiego, królowały również m.in.: bieg na 300 metrów, bieg z przeszkodami, łucznictwo, rzut frisbee oraz rzut workiem do celu i biegi w workach. Część z wymienionych dyscyplin przeprowadzona była w ramach Runmageddon Kids.
W strefie malucha, zorganizowanej z myślą o najmłodszych dzieciach królowało z kolei malowanie buziek i tatuaży, skręcanie balonów oraz zabawa na dmuchańcach.
Dużą radość dzieciom oraz ich opiekunom sprawili strażacy. Przez cały okres trwania festynu można było bowiem nie tylko zasiąść za kierownicą prawdziwego wozu bojowego, ale kto miał odwagę mógł na chwilę zostać prawdziwym strażakiem i spróbować swoich sił w gaszeniu pożaru. Choć od razu zaznaczamy, że na potrzeby szkoleniowe, zamiast prawdziwego ognia, strażacy zadbali o ćwiczebne pachołki.
Dla odprężenia można było z kolei sprawdzić się na wiosłach, które na czas festynu ustawione zostały „pod chmurką”, w strefie koszykówki porzucać do kosza, poćwiczyć grę w tenisa pod okiem instruktora, zagrać w piłkę siatkową, w piłkę plażową, a nawet w golfa. Wyżej wymienione dyscypliny cieszyły się zainteresowaniem zarówno dzieci, jak i dorosłych, podobnie jak fotobudka, gra w mega szachy czy w mega chińczyka.
Odpocząć od wymagających sportowych zajęć można było zaś w strefie relaksu lub korzystając z oferty cateringowej, w ramach której dla wszystkich czekały dania z grilla, a dla najmłodszych także lody.
W trakcie oficjalnego otwarcia festynu, przewodniczący POIIB Krzysztof Wilde zwrócił się do uczestników z sugestią, że jeśli chcieliby coś zmienić w formule przyszłorocznego festynu – to jak zapewnił – z pewnością Izba przychyli się do takiego wniosku i uczyni wszystko, aby kolejny festyn był jeszcze lepszy.
Tymczasem, wszystkie głosy, które udało się nam usłyszeć na temat sobotniego festynu były pozytywne, zadowoleni byli zarówno najmłodsi uczestniczy, jak i ich opiekunowie. My ze swej strony dziękujemy za liczne przybycie, za udział w zawodach i doping, który niekiedy niósł się daleko poza bramy festynu. Do zobaczenia za rok.
POIIB